Koniec lata często przynosi tzw. post-holiday blues – obniżenie nastroju, mniejszą motywację i poczucie „zjazdu” po urlopie. To normalna reakcja organizmu na zmianę rytmu dnia, mniejszą ilość światła i powrót do obowiązków. Poniżej wyjaśniamy, skąd bierze się to zjawisko i co realnie pomaga.
Dlaczego wiele osób pod koniec wakacji odczuwa spadek nastroju?
Przez wakacje żyjemy w trybie „więcej swobody”. Jemy o innych porach, śpimy dłużej, spędzamy więcej czasu na słońcu i świeżym powietrzu. Powrót do pracy lub szkoły oznacza nagłe zderzenie z budzikiem, terminami i skrzynką e-mailową. Ten kontrast bywa odczuwalny nie tylko psychicznie, ale i fizjologicznie.
1) Zmiana rytmu dobowego
Urlopowa elastyczność zastąpiona sztywnym grafikiem to dla organizmu mały „jet lag”. Gdy kładziemy się później i wstajemy wcześniej, rozjeżdża się produkcja melatoniny, co pogarsza jakość snu i koncentrację. Kilka poranków z niedoborem snu wystarczy, by napędzić drażliwość i zniechęcenie.
2) Mniej światła dziennego
Pod koniec sierpnia dni wyraźnie się skracają. Mniejsza ekspozycja na światło ogranicza syntezę serotoniny i wpływa na timing melatoniny. Efekt: większa senność, spadek energii, „mgła” poznawcza. To jeszcze nie pełnoobjawowa depresja sezonowa, ale pierwszy krok w tym kierunku – zwłaszcza gdy masz wrażliwy zegar biologiczny.
3) „Zaległe sprawy” wracają hurtem
Wakacyjne „zajmę się tym po urlopie” ma swoją cenę. Po powrocie czeka skrzynka z wiadomościami, zadania rodzinne i administracyjne, które zbierają się w jedną falę. Poczucie przytłoczenia to naturalna odpowiedź układu nerwowego na nadmiar bodźców.
W takich momentach pomaga krótkoterminowa konsultacja psychologiczna – porządkujesz priorytety i wybierasz 1–2 najważniejsze kroki zamiast „wszystko naraz”.
4) Efekt kontrastu i niespełnione oczekiwania
Codzienność po intensywnych, przyjemnych doświadczeniach wydaje się „za szara”. Jeśli urlop nie spełnił oczekiwań albo był zbyt krótki, dochodzi rozczarowanie. A nawet po świetnym wyjeździe pojawia się żal za tym, co minęło. To psychologiczny efekt kontrastu – mózg porównuje „tu i teraz” z najlepszym kadrem z wakacji.
Więcej praktycznych wskazówek, jak dbać o nastrój na co dzień, znajdziesz na stronie https://psycheclinic.eu.
5) Presja „dobrego startu” we wrześniu
Nowy sezon kusi wielkimi planami: dieta, siłownia, kursy, ambitne projekty. Zbyt wysoka poprzeczka szybko zamienia się w zniechęcenie i samokrytykę. Paradoksalnie, mniejsze cele realizowane konsekwentnie dają większą poprawę nastroju niż „radykalny remont życia od jutra”.
Co realnie pomaga przy spadku nastroju po wakacjach?
- Mikro-powrót do rutyny na kilka dni przed końcem urlopu. Przesuń sen i posiłki o 15–30 minut dziennie, by wyrównać rytm.
- Światło z samego rana. 20–30 minut spaceru po przebudzeniu wspiera zegar biologiczny i stabilizuje energię na cały dzień.
- Prosty plan 1–2 priorytetów. Zapisz, co naprawdę musi wydarzyć się w pierwszym tygodniu. Reszta może poczekać.
- „Kotwice” przyjemności. Małe, regularne aktywności (ruch, spotkania, hobby) działają jak amortyzator emocjonalny.
- Ogranicz samokrytykę. Zmęczenie po urlopie nie znaczy, że „robisz coś źle” – to sygnał adaptacyjny, nie porażka.
Kiedy warto skonsultować się ze specjalistą?
Jeżeli obniżony nastrój utrzymuje się ponad dwa tygodnie, towarzyszy mu utrata energii, zaburzenia snu, spadek motywacji lub narastające napięcie – warto porozmawiać ze specjalistą. Wcześnie podjęte wsparcie zapobiega pogłębianiu trudności i skraca czas powrotu do równowagi. Najbliższe terminy sprawdzisz na stronie PsycheClinic
Najnowsze komentarze